Podchodzi kierwonik do pracownika i mówi :
- Jak tak Ciebie Kowalski obserwuje już dłuższy czas i zauwazyłem że ty wolno pracujesz, wolno myślisz, wolno czytasz. Czy istnieje jakaś rzecz którą robisz szybko ?
Na to pracownik:
-Tak panie kierowniku męcze się .... 


Albo

Niedzwiedz niedawno otworzył sklep. Wchodzi do niego zając i mówi:
- Proszę 0,5 kg soli.
Na to niedzwiedz :
- Wiesz co zająć,  nie mam jeszcze wagi dlatego te 0.5 kg soli to Ci tak na oko nasypie, ok?
Zając:
- Taaa do dupy sobie nasyp ty debilu!!! 


Wilk otworzył sklep i chwali się że ma w nim wszystko. Zając jak na największego cwaniak wypada postanowił to sprawdzić. Wpada do sklepu i prosi o czarną koszulke w zielono czerwone paski. Wilk grzebie tam coś pod ladą i wyciąga koszule taką jaką chciał zając. Zając troche zmieszany prosi o diamentowy sygnet z dziurką w śrosku. Wilk tak grzebie popd ladą wyciąga sygnet. Zając tak patrzy, wszytko tak jak chciał. Zirytowany myśli i myśli czego wilki może nie mieć w sklepie i wkońcu sie pyta. Prosze 0,5kg nichuja. Wilk zmieszany, kombinuje co zrobic , myśli i nagle sciąga majtki i sie pyta:
- zająć co widzisz ??
- chuja
- zgaś światło i powiedz co widzisz !
- nichuja
- to bierz 0,5 kg i spiepszaj !!

za 5 23 dopiero

ja tam o drugiej chodze spac

ok moje ja mam imieniny

Ja też życzę wszystkiego najlepszego

Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Sp*******j, ty stara k***o!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe sku******y!
- Czołem, łysy ch**u!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.


- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.


Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
-Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu. Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!

tak ostatnio nie mam co robic i przegladam stare dobre kawaly moze i wam sie z podobaja

http://pl.youtube.com/watch?v=uzr3580nKBY